czwartek, 22 grudnia 2011

Samo.

Dzisiaj krótka notka, kilka kadrów bez ładu i składu. Ale w nowym roku obiecuje się poprawić i wrzucić coś dobrego ;) Na początek landszafciki, czyli jedyna dobra strona drogi z Wolbromia do Miechowa.



środa, 14 grudnia 2011

Pobudka!

Szok! Niedziela, 6 rano, ja w aucie... W końcu taki budzik zdarza się tylko raz w roku i tylko na Nikiszowcu. Zawsze w Barbórkę o 7 przechodzi robotniczymi uliczkami orkiestra kopalni Wieczorek. 
Ciekawa nazwa dzielnicy pochodzi od właściciela - Nickischa von Rosenegka.

Zapraszam na krótką relację i wycieczkę po dzielnicy.

środa, 23 listopada 2011

Nocne zwiedzanie urzędu wojewódzkiego


Od razu zaznaczam, że nie przyszedłem do urzędu w środku nocy by zająć kolejkę do okienka ;) Chociaż od kolejki się właśnie zaczęło. Pierwsza w nocy, a ja jak ciul na zimnie czekam, by zwiedzić troszkę nietypowo, perełkę monumentalizmu.

Wszystkie zdjęcia z ręki, najczęściej Iso 400-800 , minolta 50mm 1.7, rzadziej sony 18-55 3.5-5.6



środa, 16 listopada 2011

Biodrówki

A na dziś coś innego. Ostatnio za każdym razem tak jest. Taki moje najnowsze lekko upośledzone dziecko - street photo. Tak mi się spodobały zdjęcia Maćka robione x100, że postanowiłem zabierać aparat ilekroć gdzieś idę i trzymać jak najmniej zauważalnie ;) 

Wszystkie powstały przy użyciu kochanej 50tki. Trochę za wąsko, ale co mi tam ;)



Rush

środa, 9 listopada 2011

Pojechane - I love Rally 2011

Niby Katowice to miasto wielkich wydarzeń ale jak się chce niedzielkę z aparatem spędzić to jakoś tych eventów nie ma. Pewnie dlatego ta impreza przyciągnęła  więcej fotografujących niż oglądających ;) Poza tym rajdy z natury rzeczy są bardziej medialne niż powiedzmy wieczorek poetycki. Wybrałem się i ja, nie żeby mnie rajdy jakoś specjalnie grzały, ale chciałem się sprawdzić w fotografii lekko innej niż zazwyczaj.

Pierwsza część: godzina 10. Okolice spodka.



I taka nowość na blogu: postaram się pisać trochę więcej o technicznych aspektach. Nie wszystkich, tylko tych najistotniejszych dla danego kadru. Być może komuś pomoże, albo ktoś mi podsunie lepsze rozwiązanie. 

sobota, 5 listopada 2011

W jesiennych barwach


Obiecane dwa tygodnie minęło kilka dni temu no i coś trzeba wrzucić. Kilka fotek z piątkowego ranka, to chyba już rzeczywiście ostatni dzwonek na jesień. Słońce długo kazało na siebie czekać, no ale chyba było warto ;) 

niedziela, 16 października 2011

Katowickie Iksy



Tyle tu już kurzu, że ciężko coś napisać... na szczęście firma Fuji postanowiła wyrwać mnie z letargu i konkursem zmusić do wpisu ;)

Znajdź X to ciekawy sposób promocji nowej serii FinePixów. Na taką grę miejską wybrałbym się jeszcze raz, choć nic nie wygrałem. 

U mnie z tymi X to różnie, postanowiłem nie zawracać sobie nimi na blogu głowy. Podczas tworzenia tego posta przyświecała mi inna idea - kolory. I tak zaczynamy od portretu filetowego:

DSC00802

czwartek, 17 lutego 2011

Warsztaty cz.4

Portret (fr. portrait) – obraz, zdjęcie lub inne dzieło będące przedstawieniem osoby i odwzorowujące jej wygląd zewnętrzny, a czasem także cechy osobowości.


Nie wiem, jak mi się udało z tymi cechami osobowości, ale zdecydowanie było to dla mnie najlepsze zadanie domowe. 


Pierwszym pomysł: cyknę sobie 2 autoportrety i jeden kotu (Natalia się uczyła, nie chciałem przeszkadzać). Podszedłem do tego bez entuzjazmu, po wykonaniu sobie kilkunastu zdjęć zauważyłem, że sąsiedzi z naprzeciwka dostają wytrzeszczu i doszedłem do wniosku, że starczy... Na szczęście inspiracja znalazła mnie. Postanowiłem, że wyjdę do ludzi i przełamując nieśmiałość poproszę o pozowanie. 


Efekty:
Na początek autoportret:


czwartek, 10 lutego 2011

Warsztaty cz.3 Future artist

czyli Misiek wśród dzieci.
Na zadanie domowe musiałem przygotować fotoreportaż, w tym celu wybrałem się na zajęcia dla dzieci organizowane przez panią Ewę Kokot i pana Jakuba Byrczka w ramach większego projektu Future Artist. Tematem zajęć była fotografia otworkowa, a zaczęło się od wspólnych ćwiczeń tai-chi... życie potrafi zaskakiwać. Dla mnie to był istny poligon, galeria "Pusta", która była pusta, i w której całe oświetlenie skierowane było na ściany. Z powodu czarnego sufitu nawet nie myślałem o wyciąganiu lampy... także jasny obiektyw i duże ISO. Do tego jeszcze dzieciaki skaczące jak pchełki ;)


czwartek, 3 lutego 2011

Warsztaty cz.!!

czyli na tapetę wzięta ekspozycja oraz głębia ostrości. Największą zaletą warsztatów nie jest wcale fachowy wykład, tylko właśnie prace domowe, kiedy trzeba złapać za aparat i znaleźć coś ciekawego. A jak już nie można, to trzeba takowe coś stworzyć, pamiętając jednocześnie o temacie. Późniejsza ocena wprawionego oka jest już tylko jak wisienka na torcie. Dlatego postanowiłem, że po skończonych warsztatach spróbuję zrobić coś jeszcze, wczoraj odnalazłem "zbiór ćwiczeń z fotografii" Matuszewski, Pytliński, 1971. Co lepsze na pewno zamieszczę.

3 maja, taka katowicka 5 aleja ;)

niedziela, 30 stycznia 2011

Warsztaty cz.!

Ot kilka kadrów z zadań domowych zadanych przez Agnieszkę Astaszow na warsztatach w BWA Katowice. Polecam niezmiernie każdemu, niezależnie od sprzętu czy doświadczenia. 

Cz. ! - Kompozycja

Mocny punkt, teraz to już archiwalne foto...


wtorek, 4 stycznia 2011

Trastevere a CoLoR!

 Najstarsza i moim zdaniem najbardziej aromatyczna dzielnica Rzymu. Chociaż w tym mieście nie brakuje wąskich i zapyziałych uliczek, to tu można się poczuć inaczej. Pewnie dlatego, że nie została jeszcze doszczętnie zadeptana przez turystów takich ja ;)