Możliwe, że to pierwsza kolonia wiecznego miasta. "Ostia" czyli "usta", usta Tybru.
Dziś tego nie widać, bo morze uciekło 3 km dalej, ale było to miasto portowe nastawione na handel. Dobitny dowód, że budowle na kapitalistycznych fundamentach są najtrwalsze:) Pierwsze wzmianki są z 7BC.
Przyznam szczerze, że zaskoczył mnie rozmiar tego miejsca. Nie odrestaurowano całości, na szczęście. Spędziliśmy tam, biegając od cienia do cienia, kilka godzin. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że rząd włoski nie przeznaczył na ten cel ani Euro.
Zdecydowanie polecam je odwiedzić. Rada praktyczna - duża ilość płynów, niestety nie ma zdrojów.