czwartek, 23 grudnia 2010

Ostia antica

Możliwe, że to pierwsza kolonia wiecznego miasta. "Ostia" czyli "usta", usta Tybru. 
Dziś tego nie widać, bo morze uciekło 3 km dalej, ale było to miasto portowe nastawione na handel. Dobitny dowód, że budowle na kapitalistycznych fundamentach są najtrwalsze:) Pierwsze wzmianki są z 7BC. 

Przyznam szczerze, że zaskoczył mnie rozmiar tego miejsca. Nie odrestaurowano całości, na szczęście. Spędziliśmy tam, biegając od cienia do cienia, kilka godzin. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że rząd włoski nie przeznaczył na ten cel ani Euro.
Zdecydowanie polecam je odwiedzić. Rada praktyczna - duża ilość płynów, niestety nie ma zdrojów.

sobota, 11 grudnia 2010

Kraina winem i potem płynąca - WŁOCHY

Kilka "wywołanych" wreszcie kadrów z wakacji. Trochę minęło od ostatniego posta, więc postanowiłem się sprężyć... no i wreszcie po kilku tygodniach mi się udało:)

Za każdym razem, jak myślę o tym, jak tam było ciepło, zastanawiam się Co ja tutaj robię