wtorek, 26 stycznia 2010

Mimochodem II

Kolejna chwila wyrwana siłą sesji ;)
Założenie: używam dzisiaj tele. Całkiem przyjemna zabawa, czułem się trochę jak podglądacz;)

Kościół na ul. Mariackiej. Kiedyś bardzo ładny, cały czarny, w sadzy. Teraz jak uprany w Perwollu.



Ulica Mariacka to ma być przyszły deptak i wizytówka Katowic, jednak po zamknięciu dla ruchu wszystko plajtuje. Nawet windykacja. Trochę to jak zawracanie rzek.

Coś obecnie rzadko spotykanego - koksownik. Jeden tylko wypatrzyłem.



Reszta bez, ładu, składu i historii


 


5 komentarzy:

  1. Fajnie, że w swoich prezentacjach opowiadasz jakąś historię miejsca, to sprawia, że kadry nie są "zawieszone w próżni". Sympatyczniej się ogląda i wywierają lepsze wrażenie :-)
    Koksownika w życiu na własne oczy nie widziałem...;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałem, że na Ciebie mogę liczyć:)
    Te koksowniki, to całkiem niegłupia rzecz w taki mróz, choć szczerze przyznam, że widziałem tylko raz;) Kiedyś vattenfall robił ogrzewanie na przystankach w ramach reklamy. Szkoda, że się nie przyjęło.
    Zdjęcie nr. 1 w lekko innej szacie na plfoto. Które lepsze?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się że wersja plfotowa lepsza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałem jeszcze dodać, że jesteśmy z Małą zdruzgotani, że porzuciłeś nazwę "fiku-pstryku"...Stolica pogrążyła się w żałobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znaczy się że flagi do połowy masztów i zakaz imprez masowych? Nie no naprawdę nie chciałem ;)

    Też mi się wydaje, że tamto lepsiejsze.

    Fiu... wreszcie po sesji, będzie czas popstrykać.

    OdpowiedzUsuń